ZŁOTA KLATKA

Czytam wiele blogów wiele wpisów na fb otaczam sie wieloma pozornie szczęśliwymi ludźmi którzy stoja na początku drogi do,szczescia radosci z życia małżeństwa macierzyństwa ojcostwa itp. Wszystko jest piękne pluszowe milutkie różowo tęczowe bajkowo kucykowe!
Ok super tez to przerabiałam swiat byl piekny życie fantastyczne partner bez którego żyć nie mogłam dzieci którym bylam potrzebna i one byly potrzebne mi . Tylko niestety życie weryfikuje wszystko każdy róż zachodzi szarością a w nawet najgorętsze porywy serca wkrada sie rutyna . Smutne ? Niestety prawdziwe ! Gdzieś w pogoni za wszystkimi sprawami zatracamy sie ! Poświęcamy sie partnerowi macierzyństwu karierze mamonie zapominając o sobie ! To pierwszy czynnik który wciska cię w złotą klatkę. Drugi czynnik to przyzwyczajenie do partnera ,męża ,żony! Tak sie przyzwyczajamy ze zapominamy o podtrzymywaniu żaru o namiętności miłości pasji ze po jakims czasie zobojętnienie może sprawić ze zaczyna nas łączyć kołdra i kredyt w banku . Kolejny punkt to brak zainteresowania naszą osoba naszego partnera niestety ta apatia idzie w obie strony i jedyny wspólny temat to kolor zasłonek w oknie a seks nie jest porywem namiętność a jedynie czynnością mechaniczno higieniczną! Być może wiele osób sie z tym co mowie nie zgodzi ale niestety w wielu przypadkach jest tak ze po 20 latach zwiazku nagle na tzw spacerku,rodzinnym zdajesz sobie sprawę że nie znasz juz człowieka z którym przebywasz ze nic was nie łączy ze jestescie sobie obcy! Czyja to wina? Moja? Jego? Czasu? Otoz każdego po trochu ! Nie mozna popadać w rutynę trzeba walczyc o związek pielęgnować go jak pielęgnuje sie dzieci! Ale czy to wystarczy? Nie bo samemu muru sie nie przebije głową. Do każdego tanga potrzeba dwojga jeżeli tylko jeden element przestaje trybic cala konstrukcja moze byc zagrożona upadkiem.Najgorszym co mozna zrobic to tkwienie w ,,ZŁOTEJ KLATCE" tak naprawdę udając szczescie dla kogoś krzywdzimy wszystkich ! A najbardziej siebie !

Unknown

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

Related Posts:

4 komentarze:

  1. zapomnialas o jednym...dzieci nas lacza,jesli takowe sa w zwiazku...szczera prawda.i strasznie bolesna.czlowiek oddal by zycie za druga osobe a po latach...coz nie oddal by nic :/

    OdpowiedzUsuń
  2. rozwód-nie dla dobra dzieci, jakby moja odpowiedź napisana nieco wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem tak...jak związek powstaje i łączy się , bo tak trzeba,bo ciąża,bo już czas,bo długo znamy sie bo to bo tamto a nie z miłości to tak się dzieje jak piszesz...ale jeśli tworzymy zaślubiamy się z miłości to tak nie jest i nigdy nie będzie...Ludzie rozstają się po latach bo tak naprawdę nigdy nie kochali się taka prawda.Ja ze swoim mężem jestem już 16 lat razem,9 po ślubię.. i wiesz co nadal jest różowo kochamy się jak szaleni..choć życie jest ciężkie i przygniata nas,ale miłość daje nam siłę...i wiem,ze tylko śmierć może zabrać nam siebie.I tak jak piszesz nie można popadać w rutynę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to co piszesz ale niestety nie podzielam twojego zdania znam,wiele historii milosci prawdziwej I szczerej bez happy endu

      Usuń